poniedziałek, 15 lutego 2016

Karmiczny dług 16

Karmiczna liczba 16


Jeżeli dług karmiczny numer 16 jest obecny na numerologicznej mapie danej osoby, oznacza on zniszczenie wszystkiego co przestarzałe i narodziny czegoś nowego. Destrukcję ludzkiego JA i wszystkiego tego złego, co się spiętrzyło w czasie wielu wcieleń w marny zlepek zbędnego dla naszej Wyższej Świadomości balastu. To oznacza mycie, czyszczenie naszej duszy. Rak naszej duszy, ewidentne jej spaczenie, czyli wszystko to, co oddziela człowieka od jego prawdziwej istoty będzie w tym wcieleniu poddawane procesowi uzdrawiania, przeobrażania, a nawet odcinania dzięki wibracji nr 16. Numer 16 jest tak jakby aktem prawnym będącym przepustką do najwyższej duchowości. Ten proces przemian może być bardzo bolesny, ponieważ towarzyszy mu deprecjacja wszystkiego, często upadek na kolana, a nawet na twarz. Klęska EGO, upadek człowieka zmusza go do zmiany samego siebie i do oczyszczenia. W rzeczywistości, to jest walka między naszym EGO, a wolą Bożą. Powinno się akceptować każdą zmianę swojego życia gdy ma się karmę 16, ponieważ proces oczyszczania siebie jest nieuchronny. Pokora jest kluczem do pozyskania nowego życia. Poprzez upadek niszczymy stare życie i witamy duchowe odrodzenie, nowe życie powstałe na bazie zaktualizowanej duchowej wiedzy. Degeneracja duszy, szczególnie systemu moralności, wpływa na wszystkie aspekty ludzkiego życia. Po usunięciu nieprawidłowości nasze nowe życie będzie o wiele czystsze niż to, które uległo zniszczeniu. Gdy numer 16 jest jednym z kluczowych liczb, proces umierania i narodzin zostaje przedłużony- wprowadza się go się stopniowo i trwa on latami; gdy człowiek się buntuje temu, to może on trwać nawet całe życie. I w następnym wcieleniu znów będziemy próbować przez to przejść. Ważne, by unikać postawy cierpiętniczej i nie zasklepiać się w sobie. Dług karmiczny 16 może być kluczem do rozwoju i wzrostu duchowego, jeśli potraktujemy go prawidłowo. Musisz zawierzyć Bogu swój los. Dzięki tej wierze i uległości dobro zwycięży na stałe.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz