Człowiek, który przyszedł na świat 4 lipca jest z natury
ostrożny, przewidujący oraz ma silne poczucie własnej wartości oraz
indywidualności. Zdolny jest do uczuć głębokich, chociaż tego nie okazuje. To
bystry, milczący obserwator, który emocjonalnie i empatycznie odbiera wszystko,
co dzieje się dokoła niego. Harmonijne otoczenie to pierwszy warunek szczęścia
takiego człowieka. Jest to bowiem człowiek niezwykle wrażliwy, odznaczający się
swą wytrzymałością i zaciętością, aczkolwiek troszkę bierny w działaniu. Jeśli
tylko będzie w stanie przezwyciężyć swą pasywność, może stać się bardzo aktywny
na wielu płaszczyznach swego życia. Może wykazać się też sporymi zdolnościami i
osiągnąć znaczący sukces zawodowy. To człowiek, który ma smykałkę do interesów,
lubi także studia naukowe i okazuje skłonności religijne. Wykazuje też dużą
biegłość w pracach ręcznych. Trzymając się zacięcie swych zasad i celów
życiowych, potrafi okazywać wielką ostrożność, zdolność przewidywania i
oszczędność. Nieraz poprzez taką postawę może zmienić się w skąpca. Zaciętego,
nieprzebaczającego, a nawet okrutnego. Ma silne poczucie własnej indywidualności,
ale nieraz zbyt mało siły, aby ją przejawiać w życiu. Wielka wrażliwość na
nastroje łączy się u niego z niezwykłą zmiennością. Skłonny jest też do
samotności, podlega napadom melancholii, a jego tendencje bywają destrukcyjne.
Trzeba dodać, że na ogół jest to człowiek twardy, dumny i nieustępliwy, nie
zwracający uwagi na innych. Do czego powinien dążyć urodzony 4 lipca? Do
opanowania swych złych instynktów, które popychają go do okrucieństwa. Jeśli
nie będzie potrafił ich opanować, może popaść w poważne tarapaty. Co mu grozi?
Że przeciwko niemu może się zorganizować zbiorowa opozycja jego wrogów, na
skutek czego jego życie stanie się pasmem udręk, nieszczęść, kłopotów i
utrapień.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz